Jak zorganizować pieniądze na firmę czy inne ważne przedsięwzięcie, w sytuacji kiedy banki odmawiają kredytu? Co jest gorszym rozwiązaniem niż sprzedaż samochodu? Dlaczego nie warto rozważać pożyczki pozabankowej?

Co warunkuje zdolność kredytową?

Zdolność kredytowa jest sumą dwóch głównych czynników. Pierwszy element zdolności kredytowej to dochody umożliwiające regulowanie comiesięcznych rat kredytu. Sprawa ta jest jednak nieco bardziej złożona i nie sama kwota dochodów wyznacza możliwości kredytowe.

Oczywistym jest, że konsument musi ze swoich pieniędzy regulować czynsz, inne kredyty, rachunki, kupować jedzenie, lekarstwa, paliwo, ubezpieczenie, wydatki na dzieci itd. Wyjątkowo skrupulatnie zostaną przeanalizowane wydatki w stosunku do przychodów, jeśli klient wnioskuje o bardzo duży kredyt, np. hipoteczny.

Należy jeszcze wspomnieć, że bank nie będzie analizował żadnych przychodów wynikających z tytułu zawiązanych umów cywilnoprawnych. Umowa o pracę albo własna działalność gospodarcza z pewną historią jest warunkiem koniecznym do rozpatrzenia wniosku o kredyt.

Kolejną istotną składową wpływającą na zdolność kredytową, to historia kredytowa. W celu określenia historii kredytowej banki zwracają się do Biura Informacji Kredytowej, które to zajmuje się dokładnym odnotowywaniem przebiegu każdego kredytu, pożyczki, zadłużenia na kartach kredytowych czy debetu na kontach osobistych. Każde przewinienie będzie „pamiętane” do pięciu lat od zakończenia kłopotliwego zadłużenia.

Czego nie robimy?

Jeśli powyższe warunki, czyli stałe i pewne źródło dochodu oraz wzorowa historia kredytowa, nie zostały spełnione, kredyty w banku są nieosiągalne. Zdecydowana większość konsumentów w takim wypadku uda się do instytucji pożyczkowej. Paradoksalnie, choć nie mają zdolności kredytowej na relatywnie tani kredyt, otrzymają pożyczkę pozabankową, której koszt może równać się wartości zobowiązania.

Prościej mówiąc – pożyczysz 10 tysięcy, oddasz 19 tysięcy…. Jest to więc bezwzględnie głupsze rozwiązanie niż sprzedaż samochodu (o ile nie stanowi głównego narzędzia pracy) i dojazd do pracy autobusem lub rowerem.

No właśnie…sprzedaż samochodu, a może pożyczka pod jego zastaw? Swego czasu całkiem niezłą furorę zrobiła Motopożyczka – jest to instytucja pożyczkowa udzielająca pożyczki pod zastaw auta. Ich reklama obecna była na większości portalach pożyczkowych. Jej sens jest taki, że zastawiane auto daje więcej „mocy pożyczkowej” i konsument może otrzymać znacznie więcej niż w innych firmach.

Ale warunkiem musi być oczywiście posiadanie dobrego auta. Maksymalna kwota do pożyczenia wynosi 50 tysięcy złotych, ale takiej nie otrzyma się zastawiając auto warte 10 tysięcy. Cena pożyczki jest bardziej niż nieopłacalna. Pożyczając maksymalną kwotę (50 tys. zł) na okres 5 lat…oddamy 114 tys. zł w ratach po 1900 zł.

Czyli, w sytuacji kryzysu finansowego, Motopożyczka służy pomocą w totalnym pogrążeniu. Podobnie zresztą rzecz ma się w każdej innej instytucji pożyczkowej, w której konsument zechce zapożyczyć się na dłużej.

Pożyczki społecznościowe

Niegłupim rozwiązaniem wydają się być pożyczki społecznościowe. Social lending działa w Polsce już od dawna, ale niestety nie cieszy się wielkim powodzeniem. Wiele platform pośredniczących między pożyczkobiorcą i pożyczkodawcą zniknęło z internetu z uwagi na niskie zainteresowanie lub, tak jak Kokos, zostały przejęte przez dużych inwestorów.

Niemniej jednak social lending jest świetną inicjatywą, ponieważ umożliwia zwykłym ludziom pożyczać pieniądze potrzebującym. W tym wypadku nie zarabiają wielkie korporacje bankowe, a normalni ludzie. Ceny pożyczek są porównywalne do cen kredytów bankowych.

Cały system działa podobnie do spółdzielczych kas oszczędnościowych z tą różnicą, że pieniądze inwestorów nie są przeznaczane na utrzymanie placówek i pracowników, bowiem transakcje zawierane są online. Inwestor zamiast odkładać pieniądze na koncie oszczędnościowym, sam wybiera komu i ile chce pożyczyć. Do lepiej znanych platform pożyczek społecznościowych należy Zakra.pl. Więcej o social lending tutaj: http://moniak.info/pozyczki-online/spolecznosciowe/

Sprzedaj co możesz

W sytuacji kiedy nie ma opcji na pożyczenie pieniędzy, jedynym rozwiązaniem wydaje się być sprzedaż rzeczy, które nie są nam niezbędne do życia. Choć pomysł wydaje się kontrowersyjny, jest znacznie bardziej rozsądny niż nieopłacalne pożyczki pozabankowe.

Czasem trudno rozstać się z ukochanym samochodem czy aparatem fotograficznym. Kiedyś na pewno będzie okazja na ponowny zakup przedmiotów. Jeśli masz opór przed sprzedażą auta, pomyśl o tym, że koszt odsetek i prowizji pożyczki pozabankowej wyniesie tyle co dobre auto 😉

Podziel się